„Pociąg do Hollywood” opowiada historię młodziutkiej dziewczyny z prowincji, Marioli Wafelek „Merlin”, która pracuje na kolei, sprzedając w pociągach piwo pasażerom. Nie przyjęto jej do szkoły aktorskiej, ale ona wciąż marzy, że pojedzie do Ameryki zagra u samego Billy’ego Wildera. Do słynnego reżysera pisze regularnie listy, niestety bez odpowiedzi. Poznaje za to Piotrusia, który marzy o zawodzie operatora filmowego, ale jest… daltonistą.

Scenariusz do filmu napisał reżyser, który miał już na swoim koncie ważne tytuły: „Yesterday” (1984) i „Kochankowie mojej mamy” (1985 – Srebrne Lwy Gdańskie 1986), a także serial telewizyjny „Jan Serce” (1981). Radosław Piwowarski pracował też już wcześniej, właśnie przy „Yesterday”, z Piotrem Siwiekiwczem, obsadzając go, wówczas studenta szkoły teatralnej, w głównej roli. Postać Piotrusia w „Pociągu” napisał specjalnie dla niego. Długo natomiast poszukiwał aktorki do roli Merlin. Przeprowadzono wieloetapowy casting, w którym wzięło wówczas udział wiele zdolnych aktorek młodego pokolenia. – Na finalnym etapie pokazałem nagrania ze zdjęć próbnych kilku osobom. Wszyscy od razu mówili, że Kasia to Merlin – wspominał Radosław Piwowarski.

Spotkanie, niezywkle długie i pełne sentymentalnych opowieści, prowadziła Magdalena Jacoń, Gdyńskie Centrum Filmowe.