Arcymistrzowie.
Idea Jerzego Radosa i Gdyńskiego Centrum Filmowego wychodzi naprzeciw tym artystom polskiego kina, którzy zaznaczyli swoje miejsce na filmowej mapie Polski możliwie najpełniej.
Pomysł jest celny i ważny. Zobaczyć twórczość artysty wobec ewoluującej rzeczywistości, w jakiej tworzyli swoje dzieła, przez pryzmat zmieniających się obyczajów, także języka kina.
I dalej – opowiedzieć o ich wyjątkowości, spróbować zrozumieć styl, zderzyć z innymi artystami.
Cel jest jasny, a misja przeglądu pojemna. Na przestrzeni dekad pojawiło się przecież wielu twórców, których dokonania znalazły swoje miejsce w historii rodzimego kina.
Zaczynamy od Agnieszki Holland.
OPIS FILMU:
Rok 1905. Uwięziony przez Rosjan Leon, jeden z radykałów Organizacji Bojowej PPS, zostaje odbity przez towarzyszy. Ich grupa ma w rękach ostatnią bombę skonstruowaną przez aresztowanego Chemika – delikatną, ale o dużej sile wybuchu. Chcą ją wykorzystać w zamachu na generała-gubernatora, jednak los sprawia, że zamiast tego niszczy stykających się z nią ludzi – od ofiarnej konspiratorski Kamy po anarchistę Gryziaka.