Kręcony w Parku Narodowym Grand Teton, oparty na filozofii ekofenomenologii Davida Abrama film Petera Mettlera ( „Hazard, bogowie i LSD” i „Koniec czasu”) i Emmy Davie jest porywającym wizualnie i dźwiękowo, wciągającym dokumentalnym esejem filmowym, który unaocznia ulotny stan psychologiczny, gdy ludzie i zwierzęta spotykają się w poczuciu jedności i braku agresji. Czy jesteśmy bytem samoistnym, czy powiązanym ze światem i zwierzętami, w otoczeniu których żyjemy? Czy człowieka tworzą więzi z Innym? Czy nasze oczy, skóra, język, nos i uszy to brama do kontaktu z rzeczywistością? Czy tylko w zetknięciu z tym co nieludzkie stajemy się ludźmi?
Świadomi swojego współudziału w świecie zwierząt twórcy filmu zapraszają nas do jego wnikliwego poznania, do uświadomienia sobie jego bogactwa, szerokich granic i charakterystycznych cech. Udowadniają, że świat nie jest wcale zdominowaną przez człowieka przestrzenią, lecz niezwykle złożonym systemem, w którym żyją i wyrażają siebie na równych prawach: ludzie, zwierzęta, a nawet krajobrazy, które są w tym układzie nierozerwalnie współzależne, powodując, że pusta przestrzeń wokół nas nie istnieje.
W filmie Petera Mettlera i Emmy Davie oglądamy świat naturalny, który z kolei – niejako w odpowiedzi – obserwuje również nas samych. Przestrzeń dźwiękową filmu tworzą naturalne odgłosy: drżące liście, pomruki zwierząt, szum rzeki, insektów, samochodów. To właśnie za jego pomocą kontemplujemy naturę w sposób niezwykle trafny zestawioną z ludzką kulturą. Obserwujemy ciekawską antylopę i stojące obok niej billboardy, bawoła blokującego ruch na drodze, zrzucającego poroże łosia, czy ciało ślimaka, które staje się pejzażowym obiektem samym w sobie.