
5 marca 1953 roku ludność ZSRR wstrzymała oddech na wieść o śmierci Stalina. Dzięki odna-lezionym przez Siergieja Łoźnicę archiwom możemy przyjrzeć się z niezwykłej perspektywy pogrzebowi jednego z największych zbrodniarzy w historii ludzkości. Nigdy wcześniej niepo-kazywane, w dużej mierze kolorowe zdjęcia, zapierają dech w piersiach i przenoszą nas w samo centrum kultu jednostki. Łoźnica osiąga w tym filmie mistrzostwo w od lat rozwijanym przez siebie unikalnym stylu pracy z archiwami – udźwiękawia je i dzięki montażowi nadaje po-szczególnym scenom fabularną płynność. Przed naszymi oczyma staje cała potęga i absurd państwa, które obejmowało niegdyś dużą część globu. Hołd zmarłemu tyranowi oddają wszyscy mieszkańcy Kraju Rad – od ludów dale-kiej Północy, przez mieszkańców mongolskich jurt, miliony moskwian, po pasterzy z Tadżyki-stanu. Łoźnica skupia się na obserwacji twarzy – w hipnotyzującym korowodzie mimowolnie szukamy znaku radości ze śmierci tyrana. Z obsesyjną momentami fascynacją reżyser analizuje najmniejsze składowe komunistycznej nowomowy – puste słowa, odpychającą mowę ciała, detale ubrań i zachowań. W tle rozgrywa się sowiecka rzeczywistość – gigantyczne budynki, mające przytłoczyć jednost-kę, kombinaty Donbasu, platformy wydobywcze, huty stali gdzieś na skutej lodem Północy, oszałamiające
of the solemn rites surrounding the funeral of Joseph Stalin in March 1953. In the tradition of his earlier films on the legacy of the Soviet Union, Sergei Loznitsa draws on existing material. Much of this neverbefore- seen footage is in color; the “Kremlin Red” flowers, streamers
and flags contrast intensely with the backdrop of snow-covered streets, gray-clad citizens and drab factories. Even far away from Moscow, workers lay down their work to commemorate their Party leader. This utterly grotesque event — to which the director does further justice with the factual histor-ical information at the end — reveals the pain and absurdity of life and death under a tyranni-cal regime based on a personality cult.