
Kto zna najważniejsze horrory ze stajni A24, może spodziewać się po Pisklęciu metafory rodzącej się kobiecości. Pełnometrażowy debiut Hanny Bergholm oferuje jednak znacznie więcej. Koronkowo skonstruowany scenariusz łączy w sobie horror, baśń i coming-of-age story, a odpowiadający za efekty specjalne Gustav Hoegen – który pracował wcześniej między innymi przy Gwiezdnych wojnach i Ex Machinie – tworzy jednego z najwspanialszych potworów w historii europejskiego kina gatunkowego. Efektem jest film, który przeraża, wzrusza i nie pozwala o sobie zapomnieć.