Rahul Jain zabiera widzów do gigantycznej fabryki włókienniczej w Gudżarat w Indiach, aby za pomocą oszałamiających zdjęć opowiedzieć o współczesnym znaczeniu pracy, wyzysku i ludzkich kosztach masowej produkcji.
W filmie przekraczamy bramę fabryki tekstyliów w silnie uprzemysłowionej prowincji Sachin w Indiach, aby poznać zatrważające warunki pracy robotników i proces produkcji tkanin. Dopracowane wizualnie zdjęcia, przedstawiające pracowników fabryki z wyjątkową godnością, uhonorowano w Sundance w 2017 roku nagrodą w Konkursie Światowych Filmów Dokumentalnych.
W filmie jak w soczewce skupia się powszechny w Indiach wyzysk pracowników. Czas pracy często dwukrotnie przekraczający przyjęte normy, zatrudnianie dzieci, stawki wynagrodzenia od 2 do 5 dolarów za dzień, co przekłada się na miesięczne wynagrodzenie od 90 do 150 dolarów, pozwalające zapewnić tylko podstawowe środki do przeżycia, to najczęstsze warunki pracy w indyjskich fabrykach.
Dzięki rozmowom przeprowadzonym przez Rahula Jaina mamy możliwość wysłuchania dorosłych pracowników i zatrudnionych w fabryce dzieci. W filmie wypowiada się także właściciel fabryki. Te szokujące, często intymne, wypowiedzi niosą silny ładunek emocjonalny. „Moją jedyną satysfakcją jest to, że wszyscy umrzemy” – mówi o nierówności podziału zysków z produkcji tkanin jeden z pracowników fabryki w Sachin.
Rahul Jain stawia pytanie o warunki, w których mogłoby dojść do zmiany sytuacji zatrudnionych w fabrykach. Czy możliwy jest solidarny strajk? Film śmiało podnosi także kwestię odpowiedzialności twórców wobec portretowanych osób i stawia pytanie o możliwość uczestniczenia ekipy filmowej w procesie społecznej zmiany.
To the south of the Indian metropolis of Surat in Gujarat province lies a vast industrial zone that has been growing ever since the 1960s. Director Rahul Jain filmed the grueling daily routine in just one of the many textile factories there. In the factory, man and machine seem to have fused into one being. It is dark and dank, and barely any daylight penetrates the space. The labor is heavy and mind-numbing, and the work days seem endless. We are drawn into a gloomy world where the cacophonous beat of machinery sets the rhythm of toil. Jain is as interested in the mysterious connection between worker and product (the fabrics are treated mechanically, but also with love) as he is in the degrading conditions. Each shift lasts 12 hours, for adults and children alike, and wages are extremely low. Short interviews are interspersed throughout the observational sequences, some of which are captivating in their beauty while others are painful to watch – such as when we see a boy nodding violently in his struggle to stay awake.