to historia chłopaka z szanowanej żydowskiej rodziny, który wbrew woli
ojca wybiera wodewilową karierę. Scenariusz powstał na bazie musicalu,
lecz odtwarzającego w nim główną rolę George’a Jessela zastąpił tu Al
Jolson – gwiazda piosenki określana dziś mianem „Elvisa Presleya epoki jazzu i bluesa”. W scenach estradowych Śpiewaka jazzbandu widzimy
go ucharakteryzowanego na Murzyna – zgodnie z ówczesnymi normami
teatralnymi, które nie pozwalały na występy czarnoskórych przed białą
publicznością. Wykonywana w tym „kostiumie” finałowa piosenka My Mammy stała
się pierwszym w historii przebojem muzycznym wylansowanym przez kino, a
zaangażowany w walkę z dyskryminacją Jolson doprowadził do otwarcia
scen dla takich artystów, jak Louis Armstrong, Duke Ellington, Cab
Calloway czy Ethel Waters.