

Marjin Frank, reżyserka filmu
„Głód mięsa” staje przed trudnym wyborem między miłością do mięsa a racjonalnymi
argumentami przeciwko produktom mięsnego przemysłu.
Mimo wciąż rosnącej
popularności wegetarianizmu większość z nas je na co dzień mięso. Czy to
przyzwyczajenie, czy rodzaj uzależnienia? Reżyserka i równocześnie bohaterka
filmu, staje przed trudnym wyborem pomiędzy miłością do mięsa, a racjonalnymi
argumentami przeciwko produktom mięsnego przemysłu. Stara się pokazać różne
perspektywy i rusza na kilkadziesiąt spotkań z osobami z najróżniejszych
środowisk. Rozmawiała z rzeźnikami (m.in. odwiedza rzeźnię), przedsiębiorcami
gastronomicznymi, ale i weganami, wegetarianami czy psychologami. Stawia nie
zawsze wygodne pytania i pokazuje nieoczywiste odpowiedzi – a tym samym skłania
nas do refleksji. Przede wszystkim zwraca uwagę na to, że warto mieć świadomość
tego co jemy i jakie podejmujemy decyzje. A jak rozwiązuje swój prywatny
dylemat? O tym przekonacie się oglądając film.