Wydarzenia
Las, 4 rano
Las, 4 rano

Najbardziej osobisty film Jana Jakuba Kolskiego.

Premiera w Kinie Studyjnym Gdyńskiego Centrum Filmowego: 20 stycznia 2017 roku. 


FORST jest zamożnym, dobrze zorganizowanym człowiekiem. Kiedy go poznajemy, wydaje się królem życia. Któregoś dnia porzuca korporację, w której jest wiceprezesem. Zniszczenia, jakie po sobie zostawia, nie dają nadziei na powrót.

  

Las, 4 rano kilka lat później. Na wpół zdziczały dziad leśny; zarośnięty, brudny, w łachmanach – zakłada wnyki na zwierzęta. Rozpoznajemy; to ten sam człowiek – Forst. Mężczyzna mieszka w lesie, w wybudowanej przez siebie ziemiance. Za towarzystwo ma trójnogiego psa. Żywi się mięsem upolowanej zwierzyny, żyje w zgodzie z przyrodą.

Któregoś dnia przed drzwiami jego samotni staje 13-letnia dziewczynka Jadzia. Forst musi po raz kolejny zmieniać swoje życie…

Prasa o filmie

· Terapeutyczna bajka

Tadeusz Sobolewski, „Gazeta Wyborcza”

· Wybitna rola Krzysztofa Majchrzaka

Piotr Czerkawski, „Dziennik Gazeta Prawna”

· (…) prezentuje dzieło skrajnie osobiste, ale jednocześnie subtelne i wolne od jakiejkolwiek pretensjonalności (…)

Cały ból, trwoga, ale i nadzieja, o którą trzeba każdego dnia walczyć wybrzmiewa dzięki fenomenalnemu Majchrzakowi

Łukasz Adamski, „wPolityce”

· Film aspirujący do niesienia ze sobą pewnego rodzaju właściwości terapeutycznych

Tomasz Błoński, „Wprost”

· Jan Jakub Kolski się obnażył. „Las, 4 rano” to najintymniejszy film reżysera „Pornografii”, a z ekranu płyną szczerość, autentyzm oraz emocje. Morze emocji (…)

W tym filmie jest prawda, cierpienie, ale też nadzieja na lepsze jutro (…)

Jan Jakub Kolski uwodzicielsko sfilmował swoich bohaterów oraz otaczającą ich przyrodę

Krzysztof Polaski, „Te lemagazyn”

Słowo od twórców

Krzysztof z tym wszystkim, kim jest, pojawił się na ekranie. Jest jednocześnie drapieżny, łagodny, można się go bać, można się nim wzruszać, można się nim zachwycać, czyli oddaje do dyspozycji całą skalę możliwych emocji. Jego partnerką ekranową jest Marysia Blandzi – krucha osóbka na pierwszy rzut oka, utalentowana ponad miarę. W bardzo wzruszającej, pięknej roli pojawia się również Olga Bołądź. Olga Bołądź, która w tej samej chwili jest delikatna, prawie przezroczysta, a potem bardzo zdecydowana, stanowcza, walcząca o swój los. Tych troje, ta konfiguracja gwiezdna porusza się po ekranie i przywołuje rozmaite emocje. Wystarczy wejść do kina i poczuć to, co między nimi się dzieje, a dzieją się rzeczy zdolne poruszyć.

Jan Jakub Kolski

Na pewno podszedłem do sprawy ekstremalnie uczciwie, bo nie podchodzę do żadnej sprawy, jeśli nie jestem w stanie jej pokochać. W zasadzie nie wychodziliśmy z lasu. Ten las swoją urodą nas ratował. Człowiek czuł się obdarzony tą otuliną, pięknem przyrody. Walka, którą wykonaliśmy i braterstwo w czasie pracy każdego elementu dzieła filmowego – to była fenomenalna wspólnota.

Krzysztof Majchrzak

Newsletter
Zapisz się na newsletter

* wymagane pola